piątek, 2 lutego 2018

Mitenki futrzaste

Takie tam w przerwie od firanki ;) mitenki z akrylowej "futrzastej" włóczki.


 Wpadła mi w ręce taka futrzanka. Szukałam czegoś co mogę w drodze do Krakowa pomiętosić..
Wiecie, to już taki odchył, że na dłuższą niż 15 minut jazdę muszę mieć coś do dziergania,
Freud by miał używanie kontemplując ten przypadek ;) a ja niezły ubaw :D
Druciki bambusiki skarpetkowe, próbka i jadymy z przytupem.


No i się były trzasnęły, a zimy jak nie bylo tak nie ma. a nie wróć, w sumie 2 dni później zrobiło się na dwa dni nieco mroźniej :D i znów ciepło. 
Ale nie ma tego złego... Jak się mitenki nie doczekają zimy to chociaż zrobią całkiem fajne tło do moich pazurków ;)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz