Proste czapki a'la smerfetka robione na drutach.
Lato w pełni, ale jakieś takie chłodne dni zawitały w moje okolice.
Mam nadzieję, że jednak u Was cieplej nieco.
To może mi jednak wybaczycie, że wrzucę czapki na zimę ;)
Oczywiście kultywując zimny wychów, czapki dla moich szkrabów (kurcze chyba już tak nie powinnam pisać czy mówić, wyrosły mi skubańce ;) ) z włóczki z której zwykłam dziergać misie.
Vlna Hep Jeans colours bawełniano-akrylowa.
Chłopaki zażyczyli sobie kolory odpowiednie do swoich królików.
Dla Pauli miała być landrynkowa, jednak w oko wpadła jej wersja z różowym moro ściągaczem. I jak zwykle będzie miała zapas czapek na tę zimę ;)